Aktualności
(08.09.2015) Wyższe pensje budżetówki
Od nowego roku więcej pieniędzy dostaną m.in. pracownicy służb mundurowych. Na podniesienie pensji w budżetówce rząd przeznaczy 2 mld zł.
Nie wszyscy zatrudnieni w ministerstwach, urzędach wojewódzkich, izbach skarbowych itp., czyli w państwowej sferze budżetowej, dostaną takie same podwyżki. Rząd ogłosił, że „wynagrodzenia w przyszłym roku nie będą waloryzowane automatycznie jednym wskaźnikiem”.
Mało tego. Niektórzy mogą nie dostać żadnej podwyżki. O podniesieniu pensji będą decydować szefowie poszczególnych instytucji.
700 mln zł dla mundurowych
Z 2 mld zł, które rząd przeznaczy na podwyżki, 700 mln zł trafi do służb mundurowych.
Ministerstwo Obrony Narodowej na wyższe płace dla żołnierzy i pracowników wywiadu i kontrwywiadu wyda w przyszłym roku 215 mln zł. Kolejne 125 mln zł dostaną cywilni pracownicy wojska.
MON zapewnia, że nie będzie tak, jak przy ostatniej podwyżce z 2012 r., kiedy każdy żołnierz dostał o 300 zł więcej, a pracownicy cywilni wojska w ogóle nie otrzymali podwyżek.
- Tym razem, konsultując się ze stroną społeczną (...), uznaliśmy, że będziemy wspólnie wypracowywali zasady tej podwyżki tak, aby rozwiązać problemy, które się przez lata nawarstwiły - zapewniał Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej.
Przeciętne uposażenie żołnierzy zawodowych stanowi wielokrotność kwoty bazowej określonej w ustawie budżetowej. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego na swojej stronie podało, że „zgodnie z rozporządzeniem wskaźnik określony został na poziomie 2,95, co oznacza, że przeciętne uposażenie żołnierza zawodowego wyniesie 4493,71 zł”. A więc wzrośnie o 198,03 zł.
Podwyżka o niespełna 200 zł nie zadowala wszystkich żołnierzy. Przypominają, że jeszcze w 2011 r. ówczesny premier Donald Tusk obiecał im 300 zł (tyle dostali w 2012 r.).
St. chor. szt. Janusz Nogaj, przewodniczący Kolegium Mężów Zaufania Korpusu Podoficerów Zawodowych, uważa, że większa część kwoty przeznaczonej na podwyżki powinna trafić do korpusu podoficerów.
- Obecnie różnica między najniższym stopniem kaprala a najwyższym stopniem w korpusie podoficerów, czyli starszym chorążym sztabowym, wynosi jedynie ok. 610 zł. Między poszczególnymi stopniami różnice w pensji wynoszą tylko 50-200 zł.
To nie zachęca do awansu na wyższe stopnie wojskowe. Zwłaszcza że niejednokrotnie awans wiąże się z przeprowadzką do innego garnizonu, co skutkuje utratą pracy współmałżonka żołnierza, a podwyżka nie rekompensuje tej straty - mówi Nogaj.
Zapewnia, że w sprawie podziału kwot podwyżki mają się odbyć konsultacje z ministerstwem.
Bez nauczycieli
Rząd zaznacza: „W 2016 r. planowane jest przeznaczenie dodatkowych środków na wynagrodzenia dla grup pracowniczych, które - co do zasady - od 2010 r. były objęte "zamrożeniem" płac”.
Podwyżek nie dostaną nauczyciele, bo oni po 2010 r. mieli podwyższane pensje. Ostatni raz wynagrodzenia zasadnicze wzrosły trzy lata temu, we wrześniu 2012 r. - w zależności od stopnia awansu zawodowego o 83-114 zł.
Sławomir Broniarz, szef Związku Nauczycielstwa Polskiego, nie zgadza się z tą decyzją. Zapewnia, że ZNP będzie walczył o większe nakłady na oświatę, w tym na podniesienie płac. Według niego średnia zasadnicza płaca nauczyciela jest niewysoka - to 2,6 tys. zł, a średnia płaca z dodatkami to 3,6 tys. zł. - Są co prawda tacy, którzy dostają 5 tys., ale to są nauczyciele z najwyższym stopniem, nauczyciela dyplomowanego - dodaje szef ZNP.
Nauczyciele chcieliby 10-procentowej podwyżki od 2016 r.
ZNP już ogłosiło, że od 1 września wchodzi w spór z rządem. Jeżeli rząd nie spełni żądań nauczycieli, związkowcy grożą rozpisaniem referendum w sprawie strajku w oświacie. Do protestu mogłoby dojść w połowie października, czyli tuż przed wyborami parlamentarnymi 25 października.
Ministerstwo Edukacji Narodowej w budżecie nie ma pieniędzy na podwyżki od nowego roku.
„System oświaty w ostatnich latach został mocno dofinansowany. W ciągu dziesięciu lat jego budżet zwiększył się z 25 do 40 mld zł. W tym czasie liczba uczniów spadła o 23 proc., czyli o ponad milion, a liczba nauczycieli o 11 proc. Mamy więc znacząco mniej uczniów i znacząco więcej pieniędzy. Na pewno można nimi gospodarować lepiej. Wymaga to jednak zmian w Karcie nauczyciela” - odpisało nam biuro prasowe MEN.
Wcześniej Joanna Kluzik-Rostkowska, szefowa MEN, mówiła, że nie zgadza się, aby system premiował wszystkich po równo. Chciałaby zmian, które promowałyby dobrych nauczycieli, a słabszych mobilizowały.
Policja, staż pożarna, pogranicznicy
Z kolei Ministerstwo Spraw Wewnętrznych na podwyżki przeznaczy od nowego roku 394 mln zł.
Będą one przeznaczone dla policjantów, strażaków, funkcjonariuszy straży granicznych, funkcjonariuszy BOR. Teresa Piotrowska, szefowa MSW, zapewnia, że dodatkowa kwota przełoży się na wzrost wynagrodzenia o blisko 4 proc. dla funkcjonariuszy i ok. 6 proc. dla pracowników cywilnych.
- Zgodnie z sugestiami związków zawodowych wszystkich służb podległych MSW podczas Forum Dialogu Społecznego nie będą to podwyżki przyznawane równo na każdy etat - zapewnia Piotrowska. Wyjaśnia, że cała kwota zostanie podzielona na wszystkie służby, a następnie komendanci przekażą je podległym jednostkom.
„Na poziomie jednostek powiatowych, komendanci służb, po konsultacjach ze związkami zawodowymi, będą decydowali o kwocie podwyżki na poszczególne stanowiska” - zapewnia resort.
Uwaga! Większa pensja w służbach podległych MSW przełoży się na wzrost nagrody rocznej oraz zwiększenie funduszu nagród uznaniowych i zapomóg.
Tomasz Krzemieński, wiceprzewodniczący zarządu głównego NSZZ Policjantów: - Domagamy się 300 zł podwyżki na etat. Tymczasem z informacji, jakie uzyskaliśmy z Komendy Głównej Policji, wynika, że na jeden policyjny etat będzie przypadać 161 zł. Nie ma naszej zgody na tak niewielką podwyżkę. Jeżeli nie będzie zmiany decyzji, nie wykluczamy pikiet.
Większe dodatki u mundurowych
U mundurowych w ostatnim czasie nastąpiła już zmiana w wynagrodzeniach - w dodatkach za wysługę lat.
Funkcjonariusze służb podległych MSW otrzymują 1 proc. dodatku stażowego aż do osiągnięcia 20 lat służby. Po tym okresie za każde dwa lata służby dostają dodatek w wysokości 2 proc. uposażenia zasadniczego - do wysokości 32 proc. (dla funkcjonariuszy, którzy przepracowali 32 lata). Po 35. roku pracy policjanci dostają dodatek w wysokości 35 proc. uposażenia zasadniczego. Do tej pory po ukończeniu 30. roku służby otrzymywali maksymalnie 25-proc. dodatek.
Większe dodatki są już naliczane z wyrównaniem od 1 stycznia 2015 r.
- Zmiany mają motywować i zachęcać do dłuższego pozostawania w służbie - mówi Małgorzata Woźniak, rzecznik MSW. - Nowymi zasadami objęte są wszystkie formacje resortu, tj. Policja, Straż Graniczna, Państwowa Straż Pożarna i Biuro Ochrony Rządu - dodaje.
Przykład. Dzielnicowy z 30-letnim stażem miał dodatek w wysokości 25 proc. uposażenia zasadniczego, czyli 552,50 zł miesięcznie. Po podwyżce będzie wynosił 30 proc. uposażenia zasadniczego, czyli 663 zł - wzrośnie miesięcznie o 110,50 zł.
A jak będzie u strażaków? MSW informuje: „Skala wzrostu uposażenia na jednego uprawnionego strażaka będzie wynosiła ok. 79 zł miesięcznie, a z równowartością nagrody rocznej ok. 85 zł”.
Przed zmianami funkcjonariusze otrzymywali dodatek w wysokości 0,5 proc. uposażenia zasadniczego po 20 latach służby za każdy kolejny rok pracy. Dodatek nie mógł przekroczyć 25 proc. wysokości uposażenia. Ci, którzy pracowali dłużej, nie mogli liczyć na dalsze podwyższanie.
Dodatki większe w armii
Zmiany w dodatkach obejmują też żołnierzy.
„Od 2015 r. dodatkowe 39 mln zł jest przeznaczone dla żołnierzy jako premia za dłuższą służbę oficerów i podoficerów. Nowe rozwiązanie promuje dłuższy okres służby żołnierzy zawodowych” - głosi komunikat rządu.
Większe dodatki przysługują od początku 2015 r.
Na zmianach skorzysta ok. 30 tys. oficerów i podoficerów, którzy zdecydują się służyć w armii dłużej niż 15 lat.
Dodatek jest podwyższany o 1 proc. kwoty należnego uposażenia zasadniczego za każdy następny rok służby pełnionej powyżej 15 lat. Będzie on wzrastał maksymalnie do 35 proc., czyli o 5 proc. więcej niż obecnie. Pełną wysokość dodatku żołnierz otrzyma po 35 latach służby.
Większe dodatki nie przysługują szeregowym.
Mniejsze chorobowe
Do czerwca 2014 r. mundurowi na zwolnieniu chorobowym otrzymywali 100 proc. pensji. Obecnie - tak jak cywile - dostają 80 proc., a każdy dzień zwolnienia zmniejsza wysokość ich nagrody rocznej.
Zmianom sprzeciwiali się związkowcy. Przekonywali, że propozycja rządu stworzy nierówność pomiędzy mundurowymi a pozostałymi pracownikami, którzy dostają pieniądze za pracę w święta. Rządowa ustawa przewiduje, że w razie kłopotów zdrowotnych będących efektem służby mundurowi nadal będą dostawać 100 proc. wynagrodzenia.
Związkowcy wskazują, iż taki zapis nie jest precyzyjny, ponieważ trudno udowodnić, czy choroba ma związek ze służbą.
Podwyżki dla 46 tys. pracowników ZUS
Niektóre instytucje publiczne mogą liczyć na dodatkową podwyżkę. Tak stało się np. w ZUS.
W Zakładzie zakończył się trwający cztery lata spór zbiorowy. Związkowcy mieli pretensje o brak podwyżek, ale też o fatalną atmosferę w pracy.
Teraz sytuacja się poprawiła. Efektem zmian jest podpisane porozumienie między Michałem Jonczyńskim, wiceprezesem ZUS, oraz dwoma organizacjami związkowymi, które były w sporze zbiorowym: Związkiem Zawodowym Pracowników ZUS i NSZZ Solidarność 80.
Porozumienie przewiduje podwyżkę wynagrodzeń zasadniczych dla pracowników Zakładu w wysokości 60 zł obligatoryjnie na etat. Podwyżka obowiązuje od 1 lipca 2015 r.
Uzgodniono też, że zarząd Zakładu przeanalizuje dodatki do pensji i przedstawi związkom możliwe zmiany.
W zatrudniającym obecnie ok. 46 tys. pracowników Zakładzie od 2008 r. zatrudnienie spadło o 1,5 tys. osób. Dzięki oszczędnościom w Funduszu Płac znalazły się pieniądze na podwyżki.
Średnia pensja w ZUS (bez stanowisk kierowniczych) to ok. 3 tys. zł.
Płaca minimalna większa o 100 zł
W przyszłym roku podwyżki dostaną też osoby, która mają najniższą pensję. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przekazało do konsultacji związkowcom projekt rozporządzenia Rady Ministrów, w którym rząd proponuje podnieść od 2016 r. płacę minimalną o 100 zł - do 1850 zł.
Związki chcą więcej. Według nich minimalne wynagrodzenie za pracę powinno wynosić w 2016 r. nie mniej niż 1880 zł, czyli 1376 zł netto (wzrost o 7,4 proc.).
Emeryci i renciści
Podwyżki w przyszłym roku dostanie też blisko 9 mln emerytów, rencistów i osób na świadczeniach przedemerytalnych.
Rząd podwyższa emerytury i renty o wskaźnik inflacji i 20 proc. realnego wzrostu płac.
W przyszłym roku waloryzacja będzie niewielka z powodu deflacji, czyli spadku cen.
Według wstępnych prognoz świadczenia mają wzrosnąć o 0,52 proc. Najniższa emerytura zwiększy się z 880,45 zł do 885 zł, czyli o niecałe 5 zł. Średnia emerytura (dziś ok. 2100 zł) będzie większa o mniej więcej 11 zł.
Wszystkie kwoty w artykule są kwotami brutto.
Źródło - Gazeta Wyborcza (08.09.2015) autor: Leszek Kostrzewski, Piotr Miączyński
© 2014. Oddział ZNP w Mysłowicach. Wszystkie prawa zastrzeżone.