Aktualności
(19.01.2015) Szkoły w prywatne ręce?
W gminie Tarnów emocje sięgnęły zenitu - po tym jak wójt Grzegorz Kozioł zapowiedział, że chce oddać kilka szkół i przedszkole w prywatne ręce.
- Ludzie są oburzeni, że wójt, który zyskał tak duże poparcie w wyborach, zaraz po nich odwdzięcza się rewolucją w szkołach. Te zmiany nie wróżą nic dobrego - twierdzi Katarzyna Kolbusz, której córka uczęszcza do gimnazjum w Zbylitowskiej Górze. To właśnie w tej miejscowości opór mieszkańców do propozycji Grzegorza Kozioła jest największy. Wójt chce w niej przekształcić w placówki niepubliczne: przedszkole oraz gimnazjum, które od 2007 roku funkcjonuje wspólnie z podstawówką, jako zespół szkół.
- Sam wójt nie daje gwarancji, że te zmiany wyjdą na dobre, więc po co je wprowadzać? - pyta Marcin Pyrek, tata 3-letniej Emilki, odbierając ją z przedszkola. Placówka przeprowadziła się niedawno do nowego budynku wiejskiego, którego budowa trwała prawie 30 lat. - Teraz ktoś przyjdzie na gotowe i przejmie to, co przez tyle lat powstawało za nasze pieniądze. To budzi kontrowersje - dodaje.
Córka Dagmary Dychtoń chodzi do I klasy podstawówki. Szkoła wprawdzie nadal utrzymać ma status szkoły publicznej prowadzonej przez gminę, ale kobieta jest przekonana, że na przekształceniach samego przedszkola i gimnazjum w Zbylitowskiej Górze się nie skończy.
- Dlaczego wójt nie eksperymentuje w Woli Rzędzińskiej, skąd pochodzi, tylko u nas? W innych miejscowościach budowane są baseny, hale sportowe, a o naszej szkole chyba zapomnieli w gminie - denerwuje się Dagmara Dychtoń. - Jest mocno niedoinwestowana. Jeśli jeszcze przerobią ją na niepubliczną, to odejdą z niej najlepsi nauczyciele. I wtedy ja też zabiorę stąd swoje dziecko i będę posyłać do Tarnowa. Czy o to chodzi wójtowi? - pyta.
Sprawa budzi ogromne emocje, o czym można było się przekonać podczas dwóch zebrań wiejskich, które odbyły się w odstępie zaledwie kilku dni. Uczestniczyło w nich kilkaset osób. Kolejne, zorganizowane już przez wójta, planowane jest na najbliższy czwartek. Podobne spotkania mają miejsce także w Błoniu, Jodłówce-Wałkach (dziś godz. 17) i Łękawce (środa, godz. 18), gdzie gmina chce przekazać w ręce prywatnych osób lub stowarzyszeń prowadzenie podstawówek. - Jeżeli nie zrobimy tych przekształceń teraz, to za kilka lat okaże się, że nie mamy już innego wyjścia, jak tylko zamknąć te szkoły. Liczba uczniów w nich dramatycznie spada i nie jest to tylko spowodowane niżem - broni się Grzegorz Kozioł.
Jako przykład podaje gimnazjum w Zbylitowskiej Górze, gdzie jeszcze kilka lat temu były trzy pierwsze klasy, teraz są dwie, a jak prognozuje wójt - od wrześnie uda się uruchomić tylko jedną. - Zaledwie 45 procent uczniów z okręgu, który obejmuje to gimnazjum, czyli ze Zbylitowskiej Góry, Zgłobic i Błonia decyduje się na dalszą edukację w tej placówce. Reszta wybiera najczęściej szkoły tarnowskie. Te zmiany są po to, aby odwrócić tę tendencję - mówi Grzegorz Kozioł. - Szkoły niepubliczne mają większe możliwości otwierania nowych profili i kierunków, a nauczycielom bardziej zależy na tym, aby tych uczniów było jak najwięcej, bo to oznacza dla nich lepsze zarobki - wyjaśnia.
Budynki szkół i przedszkola, które mają zostać przekształcone, nadal będą własnością gminy. Ta deklaruje stałą pomoc w remontach. Ostateczną decyzję w kwestii szkół podejmą radni podczas lutowej sesji.
Więcej na naszej stronie
Czy gminy powinny dopłacać do szkół czy je prywatyzować?
www.gazetakrakowska.pl
Komentarze
Józef Sadowski, prezes ZNP w Tarnowie: - Na przekształceniach stracą przede wszystkim nauczyciele. W szkołach niepublicznych czy tych, które prowadzone są przez osoby prywatne lub stowarzyszenia, nie obowiązuje Karta Nauczyciela, a w związku z tym nie przysługuje im prawo do urlopu zdrowotnego, do „trzynastej” pensji, do funduszu świadczeń socjalnych. Generalnie pracują więcej godzin, za mniejsze, nawet o jedną trzecią, wynagrodzenie. Dziwię się wójtowi, że jako nauczyciel z zawodu uderza właśnie w tę grupę. Wielu nauczycieli ukończyło dodatkowe fakultety, a teraz może okazać się, że nie będzie dla nich miejsca w szkole prowadzonej przez prywatną osobę. Odejdą, a to oznacza obniżenie poziomu nauczania. Piszę list na wójta do Jarosława Kaczyńskiego, aby wpłynął na niego, by zmienił te niekorzystne decyzje. PiS, do którego należy Grzegorz Kozioł, wielokrotnie mówiło o tym, że jest przeciwko prywatyzacji szkół.
Agnieszka Papuga, dyrektorka zespołu szkół w Zbylitowskiej Górze: - Jestem zaskoczona planami wójta. Dowiedziałam się o nich podczas komisji oświaty 13 stycznia, na którą zostałam zaproszona. W tym momencie pozostaje mi jedynie czekać na to, jak do tej propozycji ustosunkują się radni.
Utrzymanie oświaty kosztuje gm. Tarnów 32 mln zł rocznie. Z subwencji dostaje jedynie 18 mln zł.
Źródło - Polska Gazeta Krakowska (19.01.2015) Autor - Paweł Chwał
© 2014. Oddział ZNP w Mysłowicach. Wszystkie prawa zastrzeżone.