Zbliża się największa od ponad 40 lat zmiana w systemie wynagradzania nauczycieli. Ministerstwo Edukacji Narodowej chce powiązać płace pedagogów ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce narodowej. Jak zapowiada wiceminister Henryk Kiepura, może się to wiązać z nowym sposobem rozliczania godzin pracy i koniecznością ich dokumentowania. Choć MEN nie planuje wprowadzenia odgórnego monitoringu, resort przyznaje: jakiś sposób ewidencjonowania czasu pracy nauczycieli musi się pojawić.
Powiązanie płac nauczycieli ze średnią krajową – decyzja po stronie parlamentu
Powiązanie wynagrodzeń nauczycieli ze średnią płacą w kraju będzie największą zmianą w tym obszarze od czasu wprowadzenia Karty Nauczyciela w latach 80. XX wieku. Zmiana ta może także wymusić nowe podejście do liczenia godzin pracy pedagogów. Jak tłumaczy wiceminister edukacji Henryk Kiepura, resort prowadzi w tej sprawie rozmowy ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego.
– To musimy dopiero wymyślić – może pensum powinno być inne – mówi Kiepura. – Na początku października rozmawialiśmy z przedstawicielami ZNP i omawialiśmy m.in. temat obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej dotyczącej powiązania płac nauczycielskich ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce. Ten projekt przeleżał już w Sejmie prawie dwa lata. Uczestniczyłem w posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, która powołała w tej sprawie podkomisję nadzwyczajną. Obecnie decyzja, co dalej z tym rozwiązaniem, należy do większości parlamentarnej – dodaje. [CZYTAJ WIĘCEJ]